Swoją przygodę z funduszami pomocowymi rozpocząłem w 2001 roku i do tej pory brałem bezpośredni udział w tworzeniu, realizacji i rozliczaniu ponad 300 wniosków.

Projekty, o które wnioskowałem były realizowane na rzecz firm prywatnych, organizacji pozarządowych i samorządów. Dotyczyły one głównie inwestycji w maszyny i urządzenia, jednak były wśród nich również projekty doradcze i szkoleniowe. Te trzysta wniosków nauczyło mnie kilku zasad, którymi kieruję się przy podejmowaniu wyzwań dotyczących pozyskiwania i rozliczania funduszy pomocowych.

Tworzenie wniosku tylko wtedy, kiedy istnieje wysokie prawdopodobieństwo jego powodzenia.

Aplikowanie o dotacje na inwestycje, które i tak były by realizowane w firmie.

Budowy takich aplikacji, które będzie można prosto rozliczyć.

Pisząc wniosek nigdy nie obiecuję, że zakończy się on w 100% sukcesem, jednak obiecuję, że dołożę ze swojej strony 100% starań, aby tak było.